Chichot losu
Kobiety jako niby słabsza płeć wspierają się mężczyznami np w pracach remontowych.I też tak tu było.W pełni zaangażowany malował ściany,naprawiał działkę bezskutecznie co wyszlo po roku,ale starał się.Jak to pięknie brzmi gdy Twój mężczyzna z zapałem przejmuje wodze a Ty pekasz z dumy...że jest męski,tyle potrafi,że ma wyobraźnię..jakie to piękne.I chwalisz,piejesz jak kogut na powitanie ranka,a wieczorem oddajesz mi siebie ..bo jest taki bohaterski..spocony...ach ten rybak.Wiec mu się odwdziczasz...pomagajac mu wyjść z tarapatów finansowych bo by go wyrzucili z mieszkania,.Oczywiscie wszystkim obwieszczasz ,że trafiłaś księcia z bajki..może trochę splukanego,może trochę depresyjnego...ale to nie ważne.Kase się zarobi,długi się pospłacać,rodzinę jego z nim się pogodzić i bajka będzie trwała.Prawda jak pięknie?Chcesz go poznać ze znajomymi,swoją rodziną.On też Cię poznaje.Jego rodzina co nieco skryta,pełna sekretów,raczej mu nie przychylna..gratuluję Ci wyboru.On wiedzą,że to Ciebie wybrano a nie Ty wybierałas.Bo nie jesteś 1 i pewnie nie ostatnia.Idziecie do znajomych,Twoich znajomych ,gdzie w trakcie spotkania jak się śmiejesz on zatyka sobie ucho i w towarzystwie na głos obwieszcza że za głośno się śmiejesz.Ech...przeciez to nic takiego.Po drodze dostajesz informacje,że połowa Twoich znajomych mu nie pasuje bo...ktoś tam coś do niego ma,ktoś zapewne się w Tobie podkochuje.On to czuję,ale nie wie.Wiec dla świętego spokoju powoli kontakty ukrucasz,znajomi się wykruszają.Juz rzadko kto dzwoni,a jak już dzwoni to hasło"kto ma znów dyżur"wysyczane przez zeby wrzuca a twoj kciuk na czerwoną słuchawkę z napisem "odrzuć".on to robi z miłości.bo nie chce Cię stracić..no jasne,że tak. czasami z tego powodu albo innego są sprzeczki,kłótnie,w których dowiadujesz się ,że on tyle dla Ciebie zrobił remontów,a mógłby w tym czasie zarabiać,ale robił to dla Ciebie i....to za darmo.Slyszysz to co raz częściej i częściej.W końcu on musi mieć auto do pracy.kupujesz mu go i bierzesz złotówkę symboliczną jako "zapłatę za tą bezinteresowna pomoc w remontach".zaczynasz rozumieć,że tutaj chyba nie ma bezinteresowności.Coz ,gotując mu obiady,biegając za nim,pracując dla niego nie biorąc za to nic...liczyłas że może tak należy.Nie,nie u niego. taki chichot losu
Dodaj komentarz